04 lutego Poparcie dla filmu „Wołyń” - Stanisław Srokowski

Stanisław Srokowski
pisarz, poeta, dramaturg, krytyk literacki

RATUJMY WIELKI EPOS NARODOWY SMARZOWSKIEGO

Zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc w dokończeniu nowego filmu Wojciecha Smarzowskiego pod tytułem „Wołyń”, autora tak znakomitych dzieł, jak „Dom zły” i „Róża”. Nie będzie to tylko film o Wołyniu, lecz o Polsce przedwojennej, o życiu, obyczajach, tradycjach i zbrodniach ludobójstwa na Kresach w czasie II wojny światowej.
Motywy do swego dzieła zaczerpnął reżyser z mojego zbioru opowiadań pt. „Nienawiść”. Zapowiada się wielka narodowa epopeja, w której zostaną zobrazowane tragiczne losy Polaków mordowanych przez oddziały OUN i UPA. Wśród postaci filmowych spotkamy naszych rodaków, Ukraińców, Żydów, Niemców, Rosjan, słowem etniczny tygiel…
Scenariusz Smarzowskiego rzetelnie i wiernie opisuje wątki historyczne, odwołuje się do konkretnych postaci i autentycznych wydarzeń. Nie brakuje w nim także miejsca dla gry wyobraźni. Cała konstrukcja filmu, wartka akcja, żywe dialogi i porywająca fabuła wskazują na barwny i kreacyjny charakter artystycznej imaginacji. Reżyser świetnie prowadzi swoich bohaterów przez rozliczne pułapki i zagrożenia, buduje mądrze i konsekwentnie atmosferę napięcia i ujawnia cały bezsens rzezi i mordów, jako owocu obłędnej ideologii integralnego nacjonalizmu, który utopił w morzu krwi 200 tysięcy Polaków, a także dziesiątki tysięcy Żydów, Ormian, Czechów, Cyganów, Rosjan i samych Ukraińców. Zapowiada się ważny, barwny i wyjątkowy film o wielkiej dynamice i ogromnej sile ekspresji.
Film ten, oczekiwany od 70 lat, potrzebny jest Polsce, Ukrainie, Europie i światu, ponieważ Europa i świat nie wiedzą o jednej z największych i najokrutniejszych zbrodni na naszym globie. Ten obraz nie podzieli, a połączy Polaków i Ukraińców, a także cały świat w walce z ideologią nazistowską i faszystowską, które wciąż dają o sobie znać, także na współczesnej Ukrainie. Stanie się też ostrzeżeniem przed imperialnymi pomysłami dla ludzkości. Pora najwyższa, by światowa opinia publiczna dowiedziała się, iż OUN i UPA działały w imię takiej samej ideologii, w imię jakiej wywołał II wojnę światową Hitler.
To będzie film, który ukaże tragiczny rozpad wartości, degradację polskiej kultury i łacińskiej cywilizacji. Opowie też o wielkiej, dramatycznej miłości polskiej dziewczyny i ukraińskiego chłopca, o miłości, która ocala dobro.
Po tym filmie będzie już inna lepsza Polska. Jeśli chcemy, by prawda ujrzała światło dzienne, wspomóżmy twórców tego niesamowitego dzieła. To wielki dar losu.

Stanisław Srokowski
www.srokowski.art.pl

.

.